Chiny i Rosja wezmą udział w zorganizowanych przez Iran morskich manewrach. Ma to być odpowiedź na amerykańskie ataki na terrorystów Huti z Jemenu. Dokładna lokalizacja ćwiczeń nie została podana - przekazuje The Washington Times.
W poniedziałek władze w Teheranie zapowiedziały, że do końca roku zorganizują wraz z Chinami i Rosją manewry morskie, w okolicach Morza Czerwonego. Podejrzewa się, że jest to reakcja na amerykańskie ataki w Iraku i Syrii na wspierane przez Iran milicje.
Jak zapewnia kontradmirał irańskiej marynarki wojennej Shahram Irani, celem ćwiczeń jest "zapewnienie bezpieczeństwa w regionie", w którym od dłuższego czasu trwają walki terrorystów Huti z międzynarodową koalicją, dowodzoną przez USA.
Iran, Russia, and China will organize a joint naval exercise to ensure regional security in the Middle East. pic.twitter.com/x8rQMm4st9
GlobeEyeNewsFebruary 6, 2024
Nie są to pierwsze manewry tych trzech krajów. W ubiegłym roku prowadzono podobne ćwiczenia w marcu, na wodach Zatoki Omańskiej. Według irańskiej agencji prasowej Tasnim, która nazwała ćwiczenia "grą wojenną", Teheran skierował zaproszenia do wielu innych krajów.
Tegoroczne ćwiczenia odbywać się będą na tle rosnącego napięcia na Bliskim Wschodzie.
Wspierani przez Iran rebelianci Huti w Jemenie atakują rakietami i dronami okręty wojenne i statki handlowe na Morzu Czerwonym, tłumacząc to chęcią wsparcia palestyńskiego Hamasu walczącego z wojskami izraelskimi w Strefie Gazy.
W odpowiedzi międzynarodowa koalicja, dowodzona przez Amerykanów, atakuje bazy Huti, ulokowane w Jemenie.
CENTCOM Self-Defense StrikesOn Feb. 5, at approximately 3:30 p.m. (Sanaa time), U.S. Central Command forces conducted a strike in self-defense against two Houthi explosive uncrewed surface vehicles (USV).U.S. forces identified the explosive USVs in Houthi-controlled areas of... pic.twitter.com/WMntzJOnw6
CENTCOMFebruary 6, 2024
Stany Zjednoczone wraz ze swoimi sojusznikami, np. Wielką Brytanią, Danią czy Kanadą, twierdzą, że ataki na Huti wynikają z konieczności obrony międzynarodowej żeglugi i szlaków morskich.
Przez Zatokę Adeńską przebiega szlag wodny, prowadzący bezpośrednio do Kanału Sueskiego. To oznacza, że ok. 12 proc. całego handlu morskiego jest w zasięgu rakiet Huti.
Bojownicy nie zostali jednak potępieni przez wszystkie mocarstwa. Chiny, które obecnie ponad 50 proc. swojego handlu opierają na szlakach morskich, oficjalnie nie sprzeciwiły się działaniom terrorystów z Jemenu. Jednak według agencji Reuters pekińscy urzędnicy zwrócili się do swoich irańskich odpowiedników o pomoc w powstrzymaniu ataków na statki.