Około 10 tureckich czołgów i wspierani przez Ankarę syryjscy rebelianci przekroczyli granicę z Syrią - podał Reuters. Według źródeł wojskowych Turcji to ofensywa mająca na celu odbicie syryjskiego miasta Dżarabulus z rąk Państwa Islamskiego. Agencja prasowa Anatolia informuje, że w ramach tzw. operacji "Tarcza Eufratu" tureckie czołgi wkroczyły do Syrii, by oczyścić pogranicze turecko-syryjskie z "organizacji terrorystycznych" oraz zwiększyć bezpieczeństwo na tym obszarze, a także zapewnić terytorialną integralność Syrii, zapobiec kolejnej fali uchodźców i dostarczyć mieszkańcom regionu pomocy humanitarnej. Prezydent Turcji potwierdził rozpoczęcie działań wojskowych, które jest wymierzone w Państwo Islamskiego i Kurdów.
Przedstawiciele rebeliantów z Faylaq al-Sham: Dżarabulus w całości odbite z rąk Państwa Islamskiego
Przedstawiciele Wolnej Armii Syrii twierdzą, że przejęli siedzibę Państwa Islamskiego w Dżarabulus.
Rzecznik kurdyjskich Powszechnych Jednostek Ochrony (YPG): Na prośbę syryjskich rebeliantów wspieranych przez USA wycofujemy się z terenów na zachód od Eufratu.
Rebelianci wspierani przez Turcję dotarli do centrum Dżarabulus.
#BREAKING Pro-Ankara Syria rebels reach central Jarabulus: Turkish state media
AFP24 sierpnia 2016
Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden: Kurdowie w Syrii stracą wsparcie USA, jeśli nie wycofają się za wschodni brzeg Eufratu.
Żołnierze Państwa Islamskiego wycofali się z kilku wiosek wokół Dżarabalus, zmierzają na południe do Al Bab - powiedział dowódca jednego z oddziałów rebelianckich.
Szef tureckiego MSZ: Chcemy wysuszyć bagno, a nie siedzieć i zabijać komary.
Turkey aims to drain the swamp rather than kill mosquitoes and eliminate threats it faces.
MevlutCavusoglu24 sierpnia 2016
Jarabulus under fire & being targeted. pic.twitter.com/HVVSRhFj65
AfarinMamosta24 sierpnia 2016
Trwają walki w Dżarabulus.
Według telewizji Al Jazeera w operacjach w Dżarabulus bierze udział 5 tys. syryjskich rebeliantów.
Kancelaria premiera Turcji Binalego Yildirima przekazała, że obszary wzdłuż granicy z Syrią stanowią teraz "specjalną strefę bezpieczeństwa". Zaapelowano do przedstawicieli prasy, by nie próbowali się tam przedostać; powołano się przy tym na względy bezpieczeństwa i zagrożenie ze strony ISIS.
Cztery wioski przejęte, 46 dżihadystów zabitych - to najnowszy bilans tureckiej operacji lądowej prowadzonej od rana w Syrii.
Tureckie źródła wojskowe poinformowały, że w powietrzu nad strefą graniczną rozmieszczono dwa myśliwce F-16, które czekają na wyznaczenie celów. Operacja odbywa się przy wsparciu dowodzonej przez USA międzynarodowej koalicji antyislamistycznej - podał rząd w Ankarze.
Prawdopodobnym zamysłem tureckich polityków jest więc ograniczona interwencja, w efekcie której na terenach Korytarza Azaz wyzwolonych spod władzy Państwa Islamskiego uda się zainstalować, protureckich, arabskich rebeliantów nieprzychylnych Kurdom z PYD - pisze na blogu Łukasz Fyderek.Cały tekst przeczytacie tutaj.
To atak na naszą suwerenność - tak syryjskie ministerstwo spraw zagranicznych zareagowało na lądową operację tureckiego wojska.
Walka z Państwem Islamskim to tylko pretekst - tak wjechanie do Syrii tureckich czołgów ocenia profesor Andrzej Gil, politolog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Posłuchaj:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Unia Europejska musi przekazać 3 miliardy euro obiecane Turcji w ramach porozumienia o odsyłaniu migrantów - oświadczył również turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan. Wielokrotnie powtarzał on, że unijni przywódcy nie dotrzymują swoich zobowiązań.
Agencja Anatolia podała, że armia turecka rozpoczęła ostrzał przygranicznego Dżarabulusu około godz. 4 czasu miejscowego.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan ogłosił początek operacji wojskowej wymierzonej w Państwo Islamskie i kurdyjską milicję PYD w północnej Syrii, aby położyć kres częstym atakom dokonywanym na pograniczu turecko-syryjskim.
Turcja weźmie sprawy w swoje ręce, jeśli chodzi o zachowanie integralności terytorialnej Syrii - podkreślił Erdogan.
Turecka operacja rozpoczęła się w czasie, gdy do ofensywy na okupowane przez islamistów miasto Dżarabulus przygotowują się syryjscy rebelianci - przypomina BBC.
Według opozycyjnego Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka po tureckiej stronie granicy zgromadziło się w tym celu ok. 500 rebeliantów, w tym lokalni bojownicy z Dżarabulusu. Według jednego z rebeliantów, cytowanego przez BBC, bojowników opozycyjnych może być nawet 1,5 tys.
Zdjęcie obrazujące operację z udziałem tureckich czołgów, samolotów, artylerii i sił specjalnych - z perspektywy miasta Karkamis po tureckiej stronie granicy.
Tureckie czołgi wjechały do Syrii kilka dni po tym, jak podczas kurdyjskiego wesela doszło do ataku bombowego - w mieście Gaziantep w południowo-wschodniej Turcji. Jak poinformował dziś turecki premier, w ataku użyto profesjonalnej klasy plastikowych ładunków wybuchowych. Zginęło ponad 50 osób.
Turcja o przeprowadzenie zamachu oskarżyła Państwo Islamskie, ale dotychczas ta wersja nie została zweryfikowana.
Według agencji prasowej Anatolia celem operacji jest oczyszczenie pogranicza turecko-syryjskiego z "organizacji terrorystycznych" oraz zwiększenie bezpieczeństwa na tym obszarze, a także zapewnienie terytorialnej integralności Syrii, zapobieżenie kolejnej fali uchodźców i dostarczenie mieszkańcom regionu pomocy humanitarnej.
Szef resortu Efkan Ala oświadczył, że tureckie władze ewakuowały mieszkańców z miasta Karkamis po tureckiej stronie granicy i sześciu innych miejscowości. To środki ostrożności po rozpoczęciu operacji z udziałem czołgów, samolotów, artylerii i sił specjalnych.
Ala podkreślił, że Turcja nie pozwoli, by krajowi zagrażały ugrupowania rebelianckie. Zastrzegł, że zagrożenie pochodzi nie tylko od dżihadystycznego Państwa Islamskiego, ale także innych "organizacji terrorystycznych".
Trzej tureccy żołnierze zostali ranni w napaści zbrojnej na ich wojskowy pojazd w pobliżu kurortu Antalya w południowo-zachodniej Turcji - powiadomiła turecka agencja prasowa Dogan. Na razie nie wiadomo, kto stoi za atakiem. Doszło do niego w regionie Beldibi na zachód od Antalyi na śródziemnomorskim wybrzeżu Turcji - informuje Dogan. To region pełen hoteli i turystów.
Reuters pisze, że tureccy żołnierze i policjanci często stają się celem kurdyjskich bojowników. Zdelegalizowana w Turcji Partia Pracujących Kurdystanu (PKK) wzięła na siebie odpowiedzialność za niedawny zamach samobójczy w Elazig na wschodzie Turcji, w którym zginęło trzech policjantów, a 85 zostało rannych.
Turcja spodziewa się szybkiego wyeliminowania zagrożenia ze strony Państwa Islamskiego (IS) po rozpoczęciu operacji prowadzonej ze wsparciem dowodzonej przez USA koalicji w celu wyparcia dżihadystów z przygranicznego miasta Dżarabulus w Syrii - podało MSW.
Armia turecka rozpoczęła ostrzał Dżarabulusu około godz. 4 czasu miejscowego (godz. 3 w Polsce) z położonego po tureckiej stronie granicy miasta Karkemisz. Następnie tureckie lotnictwo zbombardowało cele w samym Dżarabulusie.