Co najmniej 15 osób poniosło śmierć wskutek zatonięcia niewielkiego promu u wybrzeży indonezyjskiej wyspy Jawa - poinformowała we wtorek miejscowa policja. Jednostka przewoziła około 50 pasażerów, kiedy wywróciła się w poniedziałek na wzburzonym morzu.
Wielka fala uderzyła w łódź, która się wywróciła i zatonęła - powiedział rzecznik policji Frans Barung Mangera. Uważamy, że łódź była przeciążona.
Do katastrofy doszło w pobliżu wyspy Madura przy północno-wschodnim wybrzeżu Jawy.
Tradycyjna jednostka o długości 10 metrów została znaleziona przez rybaków po katastrofie.
Ekipy poszukiwawcze wyłowiły we wtorek rano 13 ciał, zwiększając bilans ofiar śmiertelnych do 15. 31 osób uratowano. Ratownicy poszukują jeszcze co najmniej trzech osób oficjalnie uznanych za zaginione; liczba ofiar może więc jeszcze wzrosnąć.
Podróżowanie promami jest niezwykle popularne w Indonezji, położonej na ponad 17 tysiącach wysp, ale często dochodzi tam do wypadków. Przyczyną są niewystarczające środki bezpieczeństwa, zły stan środków transportu oraz fakt, że statki często są przeciążone.
W zeszłym roku 160 osób zginęło wskutek zatonięcia promu na jeziorze na Sumatrze.