Co najmniej 3 osoby zginęły po tym jak w nocy z wtorku na środę 6-piętrowy budynek runął na budowany obok blok. Do katastrofy doszło we wsi Shahberi, 45 km na wschód od stolicy Indii, Delhi. Pod gruzami może być uwięzionych nawet 50 osób - podała agencja Reutera powołując się na lokalne media. Na miejscu trwa akcja ratunkowa.
Trudno powiedzieć, ile osób może być pod gruzami. Byli tu głównie pracownicy budowy - powiedział Ram Kumar z policji.
Pojawiają się sprzeczne informacje na temat liczby poszukiwanych osób. Według wstępnych informacji szefa straży pożarnej Aruna Kumara Singha - to co najmniej 12 mężczyzn, jednak agencja Reutera powołując się na lokalne media podaje, że może to być nawet 50 osób.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Przedstawiciel sztabu akcji ratowniczej Kriszan Kumar powiedział agencji Associated Press, że w operacji uczestniczy ponad 100 ratowników wyposażonych w kilofy, piły łańcuchowe i młoty udarowe.
Na razie nie podano przyczyny zawalenia się budynku. Policja podejrzewa, że konstrukcja gmachu mogła zostać naruszona przez prace budowlane - 6-piętrowy budynek runął na budowany obok blok.
Przyczyną katastrof budowlanych w Indiach często jest niesolidność wykonania i lekceważenie przepisów budowlanych. Pod koniec lipca ubiegłego roku 17 osób zginęło, a 30 odniosło obrażenia w wyniku zawalenia się 4-kondygnacyjnego budynku na przedmieściach Bombaju. Niedługo później - w sierpniu co najmniej cztery osoby zginęły w wyniku zawalenia się 5-piętrowego budynku mieszkalnego w Bombaju. W 2013 roku w Bombaju doszło do najtragiczniejszej od dziesięcioleci katastrofy budowlanej w Indiach. Nielegalnie wzniesiony wielopiętrowy budynek zawalił się; zginęły wówczas 74 osoby.
(ak)