Szalejący we wtorek nad Niemcami, Austrią i Szwajcarią huragan Niklas spowodował śmierć siedmiu osób. Wiele zostało rannych. Wichury sparaliżowały komunikację kolejową i ruch na drogach. Prędkość wiatru przekraczała w porywach 190 kilometrów na godzinę.
Pięć osób zginęło w Niemczech, po jednej w Austrii i Szwajcarii.
Największe szkody huragan wyrządził w Niemczech. Usuwanie skutków wichury potrwa wiele dni.
W Dolnej Saksonii i Nadrenii Północnej-Westfalii zawieszony został ruch pociągów regionalnych. Nieregularnie kursowały też pociągi dalekobieżne, wszystkie takie połączenia odwołano w Bawarii. Przewracane przez wiatr drzewa blokowały tory. Dworzec kolejowy w stolicy Bawarii, Monachium, został zamknięty z powodu uszkodzenia dachu.
Wiatr uszkodził wiele domów, zerwał trakcje wysokiego napięcia. W Bawarii dziesiątki tysięcy gospodarstw domowych nie mają prądu.
W największym niemieckim porcie lotniczym we Frankfurcie nad Menem z powodu wichury odwołano ponad 180 lotów, na lotnisku w Hamburgu - ponad 60.
Niemiecki Instytut Meteorologiczny DWD ostrzegał wcześniej, że Niklas może stać się jednym z najbardziej niebezpiecznych frontów burzowych ostatnich lat.
(edbie)