Chelsea Clinton - córka byłego prezydenta USA i kandydującej w tegorocznych wyborach prezydenckich byłej szefowej amerykańskiej dyplomacji - poinformowała na swoim koncie na Twitterze, że po raz drugi została mamą! Rodzice nadali synkowi imię Aidan.
Marc i ja jesteśmy przepełnieni wdzięcznością i miłością, świętując narodziny naszego syna, Aidana Clintona Mezvinsky’ego - napisała Chelsea Clinton na Twitterze:
Marc and I are overwhelmed with gratitude and love as we celebrate the birth of our son, Aidan Clinton Mezvinsky.
ChelseaClintonJune 18, 2016
Ona i jej mąż Marc Mezvinsky, obecnie bankowiec, poznali się jako nastolatki w Waszyngtonie, oboje studiowali na uniwersytecie Stanforda. Ślub wzięli w 2010 roku, a cztery lata później przywitali na świecie swoje pierwsze dziecko - córkę Charlotte.
Marc and I are full of love, awe and gratitude as we celebrate the birth of our daughter, Charlotte Clinton Mezvinsky.
ChelseaClintonSeptember 27, 2014
W grudniu ubiegłego roku Chelsea Clinton poinformowała za pośrednictwem Twittera o drugiej ciąży. Latem Charlotte będzie starszą siostrą! - napisała:
Next summer, Charlotte is going to be a big sister! Feeling very blessed & grateful this holiday season. pic.twitter.com/gpCGqcmeCq
ChelseaClintonDecember 21, 2015
Dzień później zamieściła zaś na portalu zdjęcie z córką, dziękując za życzenia i zapewniając, że Charlotte, Marc i ona sama cieszą się na powiększenie rodziny:
Thank you for all the warm wishes! Marc, Charlotte & I are so excited about our growing family. pic.twitter.com/8SlfUIeKDg
ChelseaClintonDecember 22, 2015
Narodziny drugiego dziecka Chelsea Clinton zbiegły się w czasie z kampanią wyborczą jej matki, która jest już niemal pewna uzyskania wkrótce nominacji Partii Demokratycznej i zostania jej oficjalną kandydatką w wyborach prezydenckich, które odbędą się w listopadzie.
Przypomnijmy przy tej okazji, że w 2011 roku mąż Hillary Clinton, były prezydent USA, przekonywał dziennikarzy w Davos, że "chciałby mieć szczęśliwą żonę, ale nie zazna ona pełni radości do czasu, aż zostanie babcią". To jest dla niej ważniejsze niż wygrana w wyborach prezydenckich - stwierdził Bill Clinton.
(edbie)