Cywilny śmigłowiec Super Puma z 18 osobami na pokładzie musiał przymusowo lądować na Morzu Północnym, 190 kilometrów od szkockiego Aberdeen. Maszyna zmierzała na morską platformę wiertniczą. Żadna z osób, znajdujących się na pokładzie, nie odniósła poważnych obrażeń - poinformowały brytyjskie służby przybrzeżne.
W akcji ratunkowej, prowadzonej przy fali wysokiej na 2-3 metry i ograniczonej widoczności, uczestniczyły trzy helikoptery wojskowe i samolot Nimrod - poinformowała rzeczniczka brytyjskiego ministerstwa obrony. Załoga i pasażerowie helikoptera zdołali o własnych siłach wyjść z maszyny do łodzi ratunkowych.
Maszyna należała do firmy Bond Offshore Helicopters, która świadczy usługi transportowe dla pracowników morskich instalacji wydobywczych. Przyczyny wypadku wciąż nie są znane.