Boris Johnson wystąpił dziś po raz ostatni w roli premiera przed brytyjską Izbą Gmin. Polityk podsumował swoją kadencję i przekazał rady następcom. Wystąpienie zakończył słowami... "hasta la vista, baby!".

REKLAMA

Boris Johnson w wystąpieniu przed Izbą Gmin podsumował swoją 3-letnią kadencję. Lider Partii Konserwatywnej pozytywnie odniósł się do swoich dokonań.

Pomogliśmy, ja pomogłem, przeprowadzić ten kraj przez pandemię i uratować inny kraj przed barbarzyństwem (Ukrainę przed Rosją - przyp. red.). Szczerze mówiąc, to wystarczająco. Misja w dużej mierze zakończyła się sukcesem - powiedział Johnson.

58-letni polityk przekazał także rady swojemu następcy.

Trzymajcie się Amerykanów, brońcie Ukrainy, wszędzie brońcie wolności i demokracji, obniżajcie i deregulujcie podatki oraz myślcie o przyszłości, pamiętając o przeszłości - zaznaczył Johnson.

Premier Wielkiej Brytanii przemówienie zakończył podziękowaniami i zwrotem "hasta la vista, baby!". Johnson wykorzystał kultowy cytat z filmu "Terminator 2: Dzień sądu". W produkcji z 1991 roku zwrot "hasta la vista, baby!" pojawia się w scenie, w której John Connor (grany przez Edwarda Furlonga) uczy Terminatora (Arnolda Schwarzeneggera) slangu.

Poegnanie Borisa Johnsona z Izb Gmin w roli premiera i rady dla nastpcw:- trzymajcie si USA- brocie Ukrainy- brocie wolnoci i demokracji, wszdzie- obniajcie podatki, deregulujcie gdzie si da- mylcie o przyszoci, pamitajc o przeszociHasta la vista, baby! pic.twitter.com/wQWxBhGIcF

JakubKrupaJuly 20, 2022

Rezygnacja Borisa Johnsona

Jest oczywiste, że powinien być nowy lider Partii Konserwatywnej i nowy premier - powiedział 7 lipca w specjalnym oświadczeniu premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, informując o swojej rezygnacji w związku z kryzysem rządowym w tym państwie. Pozostanę na stanowisku do czasu wyboru następcy - zaznaczył.

Zaczynamy proces wyboru nowego lidera Partii Konserwatywnej - powiedział Johnson. Jestem dumny z osiągnięć tego rządu - podkreślił brytyjski premier.

Fala dymisji w rządzie Wielkiej Brytanii

W ostatnim czasie brytyjski rząd dotknęła fala rezygnacji. Rozpoczęła się po tym, jak Downing Street przyznało, że Johnson od 2019 roku wiedział o zarzutach wobec posła Chrisa Pinchera, dotyczących jego niewłaściwego zachowania seksualnego, a mimo to powołał go w lutym tego roku na stanowisko zastępcy whipa, czyli osoby pilnującej dyscypliny w klubie poselskim.

Od pierwszych dwóch rezygnacji, które we wtorek 5 lipca złożyli w odstępie kilku minut minister zdrowia Sajid Javid i minister finansów Rishi Sunak, ze stanowisk rządowych na różnych szczeblach odeszło łącznie 59 osób.

Kilka kolejnych osób wycofało swoje poparcie dla premiera, ale z racji bezpieczeństwa państwa nie złożyło rezygnacji. Tak zrobił minister obrony Ben Wallace i to samo zasugerowała szefowa MSW Priti Patel.

Wcześniej Johnson był krytykowany m.in. za łamanie pandemicznych obostrzeń, które wprowadzał jego własny rząd i imprezy w rezydencji na Downing Street, które odbywały się w czasie lockdownu.

Nowy premier do 5 września

Nowego premiera lub panią premier Wielkiej Brytanii poznamy najpóźniej 5 września, przed październikowym kongresem rządzącej partii. Nowy przywódca konserwatystów zaprezentuje wówczas swój program polityczny. Po burzliwej kadencji Boris Johnsona rozpocznie się nowy rozdział w historii brytyjskiej polityki.