Sąd najwyższy w Gwatemali skazał pięciu członków bojówek paramilitarnych na kary po 30 lat więzienia za zgwałcenie dziesiątek kobiet z plemienia Majów w czasie wojny domowej.
Do wydarzeń doszło w latach 80. ubiegłego wieku w okolicy miasta Rabinal, znajdującego się na północ od stolicy, w środkowej części kraju. Na tym obszarze mieści się także masowy grób, w którym pochowano ponad 3 tys. osób.
36 ofiar gwałtów było pomiędzy 12. a 52. rokiem życia. Część kobiet była w ciąży, wiele z nich poroniło.
Skazani mężczyźni byli członkami tzw. "patroli samoobrony cywilnej" - grupy zbrojnej wspieranej przez wojsko.
W czasie trwającego trzy tygodnie procesu w stołecznym mieście Gwatemala wysłuchano zeznań ocalałych i krewnych ofiar, pochodzących z rdzennego ludu Achi. Oskarżeni usunęli wszystkich mężczyzn z wioski, a następnie zgwałcili, związali i grozili kobietom. Po gwałtach, oddali mocz na ofiary.
Sędzia Gervi Sical powiedział, że wyroki zostały wydane za zbrodnie przeciwko ludzkości. Pięciu oskarżonych mężczyzn usłyszało je zdalnie z więzienia.
Wysoki komisarz ONZ ds. praw człowieka w Gwatemali skomentował, że to rozstrzygnięcie, to "przełomowy postęp w dostępie do prawa do prawdy, sprawiedliwości i zadośćuczynienia dla kobiet będących ofiarami przemocy seksualnej podczas wojny".
W konflikcie w Gwatemali w latach 1960-1996 zostało zamordowanych lub zaginęło ok. 200 tys. osób. Większość ofiar konfliktu pochodziło z rdzennych społeczności. Byli oni oskarżani przez wojsko i organizacje paramilitarne o wspieranie lewicowych bojówek.