Dwa samoloty musiały w powietrzu czekać na lądowanie na jednym z greckich lotnisk, ponieważ kontroler lotów zaspał - podały władze greckiego lotnictwa cywilnego. Greckie ministerstwo transportu nakazało przeprowadzenie dochodzenia w tej sprawie.
Kiedy samoloty krążyły nad wyspą, dyrektor lotniska zadzwonił po kolegę kontrolera. Po około pół godzinie oczekiwania w powietrzu obie maszyny wylądowały.
Według telewizji publicznej Net kontroler zaspał, ponieważ, jak tłumaczył się przed przełożonymi, zepsuł mu się telefon komórkowy, którego używał jako budzika.