Finowie mogą być dumni, że wkład ich kraju w budowę światowego pokoju został uhonorowany w ten najbardziej cenny ze wszystkich możliwych sposobów - to reakcja prezydent Finlandii Tarja Halonen na decyzję Komitetu Noblowskiego, który przyznał w tym roku Pokojowego Nobla Marttinowi Ahtisaari.
Fiński minister spraw zagranicznych Alexander Stubb w swoich gratulacjach dla laureata napisał: "To historyczny dzień dla Finlandii. Jest pewne, że wszyscy czujący się Finami są dzisiaj szczęśliwi i dumni dzięki prezydentowi Ahtisaariemu".
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso pogratulował Ahtisaariemu, nazywając go bardzo zaangażowanym Europejczykiem o długiej i pełnej sukcesów karierze w służbie międzynarodowej społeczności. Barroso podkreślił m.in. osiągnięcia Ahtisaariego w negocjacjach w celu zakończenia walk w Kosowie w 1999 roku.
Z zadowoleniem i uznaniem na wyróżnienie zareagował niemiecki rząd, przypominając szczególnie jego zasługi w rozwiązaniu problemu kosowskiego. To zasłużony Europejczyk - podkreślił rzecznik rządu Thomas Steg.
Szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier w liście do byłego prezydenta Finlandii Steinmeier napisał, że Komitet Noblowski słusznie uhonorował liczne międzynarodowe wysiłki mediacyjne Ahtisaariego przyczyniające się do zakończenia wojen i konfliktów.
Poprzez Twoją niestrudzoną pracę, polityczne i dyplomatyczne zaangażowanie wniosłeś w minionych dziesięcioleciach znaczący wkład w zapewnienie stabilności i pokoju w rozmaitych regionach świata – podkreślił.
Rzecznik NATO James Appathurai zapewnił, że Sojusz z wielkim szacunkiem odnosi się do tego, czego Martti Ahtisaari dokonał na przestrzeni swojej kariery nie tylko w Europie, ale i na całym świecie. (…) Na przestrzeni wielu dziesięcioleci był jednym z liderów aktywnych działań na rzecz pokoju na świecie - oświadczył Appathurai.
Przekazując gratulacje minister spraw zagranicznych Francji Bernard Kouchner podkreślił odważne i zdecydowane działania dyplomaty w Namibii, Kosowie, prowincji Aceh i innych miejscach świata. (…) Podczas każdej swojej misji Martti Ahtisaari dowodził zdolności do trudnej pracy dla zapewnienia przestrzegania praw każdej społeczności, na rzecz tworzenia podstaw dla współistnienia i pojednania - oświadczył Kouchner.
Tymczasem brat dawnego prezydenta Serbii Slobodana Miloszevicia, Borislav - dawny ambasador Jugosławii w Rosji - krytycznie wypowiedział się o decyzji Komitetu Noblowskiego. Rzadko się zdarza, by Nagroda Nobla była wykorzystywana dla celów politycznych - skomentował Borislav Miloszević radiu Echo Moskwy.