Słup ognia wysoki na 30 metrów i kłęby, gęstego, czarnego dymu unoszące się nad okolicą – w jednym z zakładów chemicznych Dormagen pod Kolonią wybuchł po południu potężny pożar. Na szczęście nikt nie został ranny.
Na terenie zakładu – jak poinformował ich rzecznik – doszło do wypadku; rozszczelnił się przewód z łatwopalnym etylenem. To właśnie wyciek gazu był przyczyną eksplozji i pożaru.
Strażacy ewakuowali sąsiednie budynki, a mieszkańcom okolicznych miejscowości polecono, by szczelnie pozamykali drzwi i okna. Zamknięto także część autostrady A57.