Litwa nie widzi możliwości przyłączenia się do Gazociągu Północnego - twierdzi litewski premier. Zdaniem Algirdasa Brazauskasa podłączenie się do niemiecko-rosyjskiej rury na dnie Bałtyku to zbyt drogie przedsięwzięcie.
Według premiera litewscy politycy mocno spóźnili się z krytyką gazociągu na dnie Morza Bałtyckiego i nie powinni teraz zgłaszać pretensji.
Gazociąg Północny poprzez Bałtyk bezpośrednio połączy Rosję z Niemcami, omijając kraje tranzytowe, w tym Polskę. Jest projektowany na przesyłanie 55 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Będzie się składać z dwóch nitek, z których pierwsza ma być oddana do użytku w lipcu 2010 roku. Budowa wzbudziła sprzeciw części krajów Europy Wschodniej, w tym Polski.