Jedna zimna wojna wystarczy - tak sekretarz obrony USA Robert Gates skomentował wczorajszą wypowiedź prezydenta Rosji na 43. Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium. Poinformował, że przyjął zaproszenie do złożenia wizyty w Rosji.
Putin ostro zaatakował wczoraj Stany Zjednoczone, zarzucając im chęć zawładnięcia światem. Nawiązując do wojny w Iraku, skrytykował też Amerykę za "bezprawne" akcje, które nie rozwiązały żadnego problemu. Biały Dom wyraził zdziwienie i rozczarowanie tonem tego wystąpienia.
Minister obrony USA zapewnił też, że amerykańska tarcza antyrakietowa nie jest skierowana przeciwko Rosji: Chcemy chronić naszych przyjaciół w Europie - powiedział Gates. Szef Pentagonu ocenił rozmowy w sprawie rozmieszczenia elementów systemu obrony antyrakietowej w Europie, prowadzone z Polską, Republiką Czeską, Wielką Brytanią i Danią, jako "bardzo obiecujące".
Wezwał też kraje NATO do zwiększenia wydatków na zbrojenia. Kraje sojuszu dzielą się na takie, które wypełniają swe obowiązki, i takie, które ich nie wypełniają - powiedział.