Burza wokół zapowiadanego wydania przez Francję Włochom byłej terrorystki z Czerwonych Brygad! Marinie Petrelli grozi w ojczyźnie dożywocie m.in. za zabójstwo komisarza policji i napady z bronią w ręku. Jej adwokatka twierdzi jednak, że kobieta jest chora psychicznie - zapowiada, że z przyczyn "humanitarnych" odwoła się do Sądu Najwyższego.
Była terrorystka została zatrzymana na jednym z podparyskich posterunków policji, gdzie przyszła w zupełnie innej sprawie. Premier Fillon podpisał natychmiast rządowy dekret o jej ekstradycji do Włoch. Gwałtownie protestuje lewicowa opozycja, która oskarża prezydenta Sarkozy’ego o złamanie obietnicy danej Czerwonobrygadzistom przez francuskie władze w latach 80.
Ówczesny socjalistyczny prezydent Mitterrand udzielił im nieformalnego azylu politycznego, pod warunkiem że zaprzestaną akcji zbrojnych. Sarkozy odpowiada, że epoka pobłażliwości wobec skrajnie lewicowych terrorystów już się skończyła.