W czwartek rozpoczął się we Francji strajk pracowników państwowych przewoźników kolejowych RATP oraz SNCF. W Paryżu nie funkcjonuje większość linii metra, autobusów i pociągów RER.
Dwa tygodnie po pierwszej mobilizacji strajkowej państwowego sektora transportowego związkowcy centrali CGT ponownie zorganizowali strajk w czwartek, domagając się wyższych płac i indeksacji pensji do inflacji.
W całym kraju związkowcy zapowiedzieli ponad 200 demonstracji. W Lille i Paryżu spodziewane są duże manifestacje po południu.
Pociągi dużych prędkości TGV mają działać płynnie, podobnie jak większość linii regionalnych TER - poinformowali transportowcy stację BFMTV.
Największy paraliż komunikacyjny odnotowano w regionie stołecznym Ile-de-France, gdzie dojeżdżający do pracy skorzystali z samochodów, co spowodowało powstanie ponad 330 km korków wokół Paryża.
O około 25 proc. wzrosło zapotrzebowanie na wspólne przejazdy samochodem tzw. covouiturage.