Nigdy nie popieraliśmy waszego veta, ale chcemy, by Komisja Europejska uregulowała wasze problemy handlowe z Rosją - powiedział korespondentce RMF FM w Brukseli francuski dyplomata. Odniósł się w ten sposób do polskiego sprzeciwu wobec rozpoczęcia unijnych rozmów o nowym partnerstwie z Rosją.

REKLAMA

Paryż – jak podkreślają francuscy dyplomaci – nie popiera naszego weta, wręcz przeciwnie bardzo mu zależy na rozpoczęciu rozmów Unia-Rosja. Uważa jednak, że Komisja Europejska niezbyt się przykładała, by pomóc nam w negocjacjach z Moskwą. Francja nie zgadza się z twierdzeniem Brukseli, że to nasz dwustronny problem. Chce, aby w naszym imieniu rozwiązała go właśnie Komisja. Posłuchaj relacji paryskiego korespondenta RMF FM Marka Gładysza:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Dziś Polska podtrzymała na spotkaniu ambasadorów państw Unii w Brukseli swój sprzeciw w sprawie rozpoczęcia rozmów o nowym partnerstwie z Rosją. Przed rozmowami wszyscy oczekiwali, że Warszawa przynajmniej złagodzi stanowisko. „Piłka jest po polskiej stronie” - powiedział korespondentce RMF jeden z unijnych dyplomatów. Ale źródła w Brukseli przyznawały jednocześnie, że szanse na to były znikome.

Wcześniej premier Jarosław Kaczyński powiedział, że spór można rozwiązać pod warunkiem, że obie strony wykażą dobrą wolę.

Z powodu polskiego weta Finlandia, która przewodniczy w tym półroczu Unii Europejskiej, rozważa możliwość odwołania zaplanowanego na przyszły tydzień szczytu z Rosją - dowiedziało się RMF. Na znalezienie rozwiązania sytuacji Finlandia daje czas do poniedziałku. Nie wyklucza bezpośrednich rozmów telefonicznych na najwyższym szczeblu - między premierami i ministrami spraw zagranicznych.

W poniedziałek Polska sprzeciwiła się przyjęciu unijnego mandatu na negocjacje nowego porozumienia UE z Rosją. Warszawa chce, aby Bruksela najpierw skłoniła Moskwę do zniesienia embarga na import polskiej żywności do Rosji i do ratyfikacji Europejskiej Karty Energetycznej.