Zaostrza się spór francuskiego rządu z Komisją Europejską - donoszą nadsekwańskie media. Władze w Paryżu odmawiają zapłacenia kary finansowej w wysokości pół miliarda euro za niewypełnienie podjętych zobowiązań, które dotyczyły rozwoju odnawialnych źródeł energii.
Eksperci przypominają, że czternaście lat temu władze w Paryżu, w związku z unijną dyrektywą, podjęły zobowiązanie, że do 2020 roku zwiększą do 23 procent część zużywanej we Francji energii elektrycznej, która pochodzi ze źródeł odnawialnych.
Obserwatorzy podkreślają, że francuski rząd do dziś nie wypełnił tego zobowiązania i odmawia teraz zapłacenia z tego powodu kary finansowej w wysokości pół miliarda euro. Wysokość kary potwierdzona została przez minister energetyki Agnes Pannier-Runacher.
Według paryskich mediów trwają negocjacje w tej sprawie z Brukselą. Komisja Europejska potwierdziła, że rozpatruje propozycje zawarta w liście Agnes Pannier-Runacher, z którego treścią zapoznał się dziennik "La Monde" i francuska agencja prasowa AFP.
Minister energetyki napisała, że francuskie władze nie zamierzają zapłacić kary, ale mogą zwiększyć krajowe wydatki na przyspieszenie rozwoju odnawialnych źródeł energii.