Nauka chińskiego dla Arabów – to pomysł jednego z francuskich ministrów. Znajomość chińskiego ma pomóc imigrantom i ich potomkom w znalezieniu pracy. W ten sposób rząd stara się zapobiec kolejnym zamieszkom.

REKLAMA

Pomysł pochodzi od ministra ds. równości społecznej. Pochodzący z rodziny arabskiej Azouz Begag sam zapisał swoje córki na kurs chińskiego. Jego zdaniem, znajomość tego języka będzie w przyszłości „na wagę złota”. Minister zwraca uwagę, że Chiny coraz bardziej liczą się w międzynarodowym handlu. Kurs może więc pomóc w znalezieniu pracy.

Minister zasugerował wręcz, że dzięki znajomości chińskiego nastoletni chuligani, podpalający samochody na przedmieściach, staną się elitą intelektualną Francji. Komentatorzy jednak zwracają uwagę, że młodzież powinna się nauczyć przede wszystkim poprawnie władać francuskim. Przypominają także, że żaden z dotychczas stosowanych sposobów likwidacji gett się nie sprawdził.