Plaga fałszywych kontrolerów biletów we francuskich pociągach. Ubrani w uniformy kolejarzy oszuści nielegalnie pobierają od podróżnych kary pieniężne za przejazd bez ważnego biletu - alarmuje policja.
Jeden z fałszywych kontrolerów został schwytany w pociągu na trasie Narbonne-Bordeaux po tym, jak podróżni bez ważnych biletów zaczęli się skarżyć, że zapłacili kary dwa razy za ten sam przejazd. Okazało się, że najpierw uiścili należność oszustowi, a później prawdziwemu kontrolerowi.
Aresztowany 26-letni złodziej zeznał, że zarabiał w ten sposób na życie już od wielu miesięcy - pobierał opłaty od gapowiczów w tysiącach pociągów. Miał skradziony przyrząd do kasowania biletów i wypełniał druczki "poświadczające" pobieranie od pasażerów opłat.
Podobne afery zasygnalizowane już zostały również przez pasażerów w innych regionach Francji. Policja apeluje do podróżnych, by za każdym razem żądali od kontrolerów okazania służbowych legitymacji. Funkcjonariusze przyznają wprawdzie, że legitymacje też mogą zostać podrobione, ale wymaga to od oszustów większego trudu - i większość z nich prawdopodobnie tego nie robi.
(abs)