Posłowie Parlamentu Europejskiego przyjęli w czwartek w Strasburgu rezolucję wzywającą do wszczęcia niezależnego międzynarodowego śledztwa w sprawie potencjalnych fałszerstw wyborczych w Serbii. Chodzi o grudniowe wybory parlamentarne, które Unia Europejska uznała za zmanipulowane.
Za przyjęciem rezolucji, dot. wszczęcia śledztwa głosowała znacząca większość europosłów. Głos na tak oddało 461 posłów, 53 było przeciw, a 43 wstrzymało się od głosu.
PE wzywa również w rezolucji Komisję Europejską do natychmiastowego rozpoczęcia przeglądu środków przekazanych rządowi Serbii. Jeśli Belgrad nie wdroży kluczowych zaleceń związanych z wyborami lub jeśli śledztwo wykaże oszustwo, finansowanie ma być wstrzymane. W tekście wezwano także rząd Serbii do pełnej i merytorycznej współpracy z OBWE, Unią Europejską i Radą Europy.
EP condemns Vucic for stolen elections!The resolution of the European Parliament calls for an international investigation into the massive fraud of the December elections in Serbia.Time for the @EU_Commission to act! pic.twitter.com/xk1njCXJpe
BekteshiRamazanFebruary 8, 2024
Europarlamentarzyści podkreślili, że "obywatele Serbii zasługują na uczciwe wybory". Zwrócili także uwagę na to, że ewentualne zamrożenie i zawieszenie funduszy europejskich nie jest wymierzone w obywateli Serbii.
W obradach PE wzięli również udział przedstawiciele serbskiej opozycji. Liderka największego ugrupowania opozycyjnego w kraju, koalicji Serbia Przeciwko Przemocy, z zadowoleniem przyjęła czwartkową decyzję PE.
"Wszystkie manipulacje, nadużycia, nieprawidłowości, które naznaczyły proces wyborczy, nie tylko w dniu wyborów, ale w całej poprzedzającej go fazie, dotyczą monitorowania mediów, propagowania jednej partii, faworyzowania jednej listy, nierównych warunków - zastraszania opozycji" - powiedziała Marinika Tepić, liderka ugrupowania.
Serbia Przeciwko Przemocy rozpoczęła organizację protestów przeciwko fałszerstwom wyborczym już następnego dnia po głosowaniu, które odbyło się 17 grudnia 2023 r., żądając jego powtórzenia.
Rządząca Serbska Partia Postępowa (SNS) zdobyła w nich 128 miejsc w 250-osobowym Zgromadzeniu Narodowym, a największa koalicja opozycyjna - 65 mandatów. Obserwatorzy wyborczy, reprezentujący UE i Radę Europy, ocenili, że wybory nie były sprawiedliwe, głosowanie zostało zmanipulowane, a sprawę powinna zbadać policja.