Niesamowita historia z Brazylii. Urlopowicz, który wypoczywał na jednej z plaż w Rio de Janeiro, został porwany przez falę i uniesiony na pełne morze. Odnaleziono go po pięciu dniach na bezludnej wyspie na Oceanie Atlantyckim.
Według telewizji Globo, uratowany to Nelson Ribeiro, który został porwany przez falę i uniesiony na pełne morze. Udało mu się dopłynąć na niezamieszkaną wyspę Palmas, oddaloną od brzegu o blisko półtora kilometra.
Uratowany przyznał, że najtrudniejsze było pokonanie głodu oraz pragnienia, z czym poradził sobie, pijąc wodę deszczową.
Homem passa 5 dias isolado em ilha e detalha sobrevivncia com limo e carvo Nelson Ribeiro jardineiro e caiu no mar por acidente https://t.co/gwlJ6QzdBq #correio24h pic.twitter.com/79pkNd8xKw
correio24horasAugust 15, 2022
Przyznał, że na wyspie Palmas doskwierał mu też chłód, mimo że schronił się w opustoszałej chacie rybackiej, w której znalazł koc.
Zdesperowanego mężczyznę znaleziono dzięki turyście zwiedzającym na skuterze wodnym wyspy znajdujące się w pobliżu brzegów Rio de Janeiro. To on poinformował lokalne służby o pojawieniu się człowieka na uznawanej za bezludną wyspie Palmas.