Koncern Roshen, którego właścicielem jest prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, całkowicie wstrzymał produkcję i sprzedaż swoich słodyczy w Rosji - poinformowało biuro prasowej tej firmy.
Koncern przekazał, że zakończył właśnie konserwację sprzętu w niedziałającej od stycznia fabryce słodyczy w rosyjskim mieście Lipieck oraz zamknął magazyny i dom handlowy Roshen, który zajmował się sprzedażą.
Roshen podał także, że areszt na jego mienie, nałożony przez rosyjski Komitet Śledczy w 2015 roku, został przedłużony do września bieżącego roku. Wcześniej koncern wyjaśniał, że ze względu na areszt niemożliwa jest sprzedaż Lipieckiej Fabryki Słodyczy.
W styczniu Roshen informował, że po wydanym w 2013 roku przez rosyjską służbę ochrony konsumentów Rospotriebnadzor zakazie importu ukraińskich wyrobów koncernu jego produkcja w Rosji zmniejszyła się trzykrotnie.
Kompania wyjaśniała ponadto, że jej działalność była dyskredytowana w rosyjskich i ukraińskich mediach, a na firmy i osoby, które współpracowały z fabryką w Lipiecku, wywierano naciski. Dodatkową przyczyną wstrzymania produkcji Roshenu w Rosji było "obniżenie się siły nabywczej" społeczeństwa. W wyniku tej decyzji pracę w lipieckim zakładzie straciło ok. 700 osób.
Roshen jest jednym z największych producentów słodyczy na świecie, zajmując 22. miejsce w rankingu Global Top-100 Candy Companies. Swoje wyroby sprzedaje m.in. w Polsce. Koncern wytwarza ponad 320 rodzajów słodyczy: batony, czekolady, galaretki, czekoladki, karmelki, wafle, biszkopty. Ma zakłady na Ukrainie, na Litwie i na Węgrzech.
Przed wyborami prezydenckimi w 2014 roku Poroszenko zapowiadał, że pozbędzie się swoich aktywów biznesowych, jednak obietnicy tej nie spełnił. W 2016 roku szef państwa przekazał zarządzanie Roshenem firmie Rothschild Trust, która będzie dbała o interesy jego koncernu do czasu, gdy Poroszenko przestanie pełnić służbę państwową.
(az)