Jeżeli Bruksela nie przedłuży wygasającego w przyszłym roku rozporządzenia o naprawach samochodowych, to będziemy płacić o połowę drożej za części do aut i usługi u mechanika. Rozporządzenie gwarantuje warsztatom dostęp do specyfikacji technicznych i części zamiennych.
Zagrożone kryzysem wielkie koncerny samochodowe chcą, by korzystać tylko z autoryzowanych punktów dilerskich. Jeżeli koncerny wgrają, to drobne warsztaty upadną, ponieważ nie będą mogły wykonywać profesjonalnych napraw bez niezbędnych informacji.
W związku z tym konsument będzie miał tylko taki wybór, czyli nie będzie miał wyboru, żeby pojechać do warsztatu autoryzowanego, który oferuje ceny o 60 procent wyższe - jeżeli chodzi o ceny części - a w przypadku usługi nawet i dwukrotnie wyższe - ostrzega Alfred Franke, szef koalicji zrzeszającej właścicieli niezależnych warsztatów. Koalicja po raz pierwszy przedstawiła swoje argumenty na forum europarlamentu.