Europa musi wypracować wspólną politykę wobec Kremla - to postulat, który Szwedzi mają dziś przedstawić na szczycie unijnym w Hampton Court pod Londynem. To żądanie zrodziło się w związku z rosyjsko-niemieckim gazociągiem, który morskim dnem ma omijać Polskę i państwa bałtyckie.
W tej sprawie tworzy się koalicja krajów skandynawskich i regionu Morza Bałtyckiego, której nieformalnym liderem staje się Litwa. Bardzo aktywnie zabieramy głos w sprawie zagrożeń płynących z podmorskiej rury - powiedziała RMF rzeczniczka litewskiego prezydenta Rita Grumadaite.
Nie wszystko jeszcze stracone. Litwa będzie zaproszona do komisji, która ma badać wpływ gazociągu na dewastację środowiska. Będzie też uczestniczyć w dyskusjach nad przebiegiem gazociągu i w Rosji i w Niemczech - dodała Grumadaite.
Głosu Polski zbytnio nie słychać. Ustępujący politycy podczas wypraw zagranicznych byli zainteresowani głównie poszukiwaniem pracy.