"W mediach Państwa Islamskiego po zamachu w Nicei zapanowała wielka euforia" - mówi w rozmowie z dziennikarzem RMF FM doktor Wojciech Szewko, ekspert do spraw terroryzmu. "Pojawiają się informacje pod hashtagiem #prayforniece. Pojawiają się informacje: tak, modlimy się jeszcze o 15 ofiar" - dodaje. Podkreśla też, że przed zamachem dżihadyści "wytłumili informacje" na swoich kontach w mediach społecznościowych.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Zastanawiającą rzeczą jest to nagłe milczenie wszystkich mediów Państwa Islamskiego chwilę przed zamachem. Co właśnie może sugerować, że jednak przynajmniej wiedzieli, że do czegoś dojdzie. Nagle jest cisza - mówił Szewko.
Dodał też, że takie wytłumienie informacji zawsze pojawia się wtedy, kiedy dokonywany jest jakiś zamach.
Tak było w czasie zamachu w Istambule. Tak samo było w Bagdadzie - dodaje ekspert.
W krwawej masakrze w Nicei zginęły co najmniej 84 osoby zginęły, a wiele zostało rannych. Podczas obchodów Dnia Bastylii ciężarówka wjechała w tłum ludzi. "Atak ten miał charakter terrorystyczny" - oświadczył prezydent Francois Hollande. Zamachowcem, był 31-letni mężczyzna urodzony w Tunezji - poinformowała francuska policja. Mężczyzna był znany służbom bezpieczeństwa. Został zastrzelony przez policjantów.
(abs)