"Straty netto linii lotniczych spowodowane Covid-19 zmniejszą się do ok. 12 mld dol w 2022 r. z blisko 52 mld dol w tym roku; w sumie pandemia będzie kosztowała lotnictwo ok. 201 mld dol, zanim branża powróci do rentowności w 2023 r." - powiedział w poniedziałek dyrektor generalny Międzynarodowego Stowarzyszenia Transportu Powietrznego Willie Walsh.
Przeszliśmy najgłębszy punkt kryzysu. Chociaż nadal istnieją poważne problemy, na pierwszy plan wysuwa się droga do uzdrowienia - powiedział dyrektor generalny Międzynarodowego Stowarzyszenia Transportu Powietrznego Willie Walsh podczas 77. Walnego Zgromadzenia IATA, które odbywa się w Bostonie w Stanach Zjednoczonych, po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią. W spotkaniu uczestniczą przedstawicieli linii lotniczych, w tym kierownictwo PLL LOT, producentów samolotów, lotnisk, instytucji lotniczych.
Szef IATA podkreślił, że Covid-19, "zatrzymał światowe lotnictwo w kwietniu 2020 r." Jak mówił, niektóre kraje "prawie" powróciły do poziomów sprzed Covid-19, "co oznacza, że ludzie chcą podróżować".
Chociaż ruch w sierpniu był nadal znacznie niższy niż z 2019 r., to ostatnie zapowiedzi złagodzenia ograniczeń granicznych powinny dać rynkom międzynarodowym krytyczny impuls - ocenił Walsh.
Widzimy też poprawę w finansach. Spodziewamy się, że straty w 2021 r. wyniosą prawie 52 mld dolarów - drastycznie zmniejszone w stosunku do 138 mld dol. utraconych w 2020 r. - powiedział szef IATA.
Jak dodał, straty te ulegną dalszemu zmniejszeniu w 2022 r. - do około 12 mld dolarów.
W sumie kryzys Covid-19 będzie kosztował lotnictwo 201 miliardów dolarów, zanim powrócimy do rentowności w 2023 roku - szacuje Walsh.