Coraz więcej znaków zapytania w sprawie ataku nożownika w hotelu w Hurghadzie w Egipcie. Władze tego kraju nie przybliżają konkretów, a nieoficjalne doniesienia tworzą chaos informacyjny. Nie potwierdzają się doniesienia o tym, że w zdarzeniu ucierpiał polski obywatel - oficjalnie informuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Polskie służby konsularne dementują więc wcześniejsze doniesienia amerykańskich agencji prasowych. Lokalne siły bezpieczeństwa w regionie Morza Czerwonego podają z kolei, że ofiary śmiertelne to dwie Niemki, a nie - jak podawała ukraińska ambasada w Egipcie - dwie Ukrainki. Napastnik został zatrzymany.
Video: cietus terora uzbrukum #Hurgada #Hurghada #ipte aizved ar tro paldzbas manu. no @amrsalama pic.twitter.com/pCW52MzLva
breakinglv14 lipca 2017
Wiadomo, że atak był dwustopniowy. Najpierw nożownik zaatakował w hoteli Zahabia. Zabił tam dwie Niemki i ranił dwie osoby. Potem przepłynął na sąsiednią plażę i ranił kolejne, co najmniej dwie osoby w hotelu Sunny Days El Palacio. Następnie został aresztowany.
Szef bezpieczeństwa hotelu El Palacio twierdzi, że ranne zostały dwie osoby z Czech i dwie pochodzące z Armenii.
O rannym polskim obywatelu - wbrew wcześniejszym doniesieniom - nie ma ani słowa. Tak samo nie potwierdzają tego egipskie służby.
Na razie nie wiadomo, w jakim stanie są ranne osoby. Poszkodowani mają rany szyi, stóp i twarzy. Wszyscy trafili do lokalnego szpitala w Hurghadzie.
Wstępne ustalenia wskazują na to, że sprawca ataku dostał się na teren ośrodka wypoczynkowego. Przypłynął do niego morzem z położonej w pobliżu plaży publicznej - przekazał egipski resort spraw wewnętrznych w wydanym komunikacie.
Według informatora agencji AP napastnik ranił ofiary w twarz, szyję i stopy.
Mężczyzna został zatrzymany.
Jak podkreślono, na razie nie jest znany motyw ataku. Na stronach internetowych prowadzonych przez Polaków mieszkających w Hurghadzie pojawiają się informacje, że według lokalnych mediów dzisiejszy atak nie miał podłoża terrorystycznego. Miejscowa policja podejrzewa, że mógł być spowodowany przyczynami osobistymi.
A picture said to be of the Hurghada attacker. (via Rey Breaking, @iAHMEDsalih) #Egypt pic.twitter.com/X5qCdVf4dG
deenahsn14 lipca 2017
2 tourists killed, 4 injured in #Egypt beach resort stabbing, suspect arrested pic.twitter.com/wu9UEGata5
CGTNOfficial14 lipca 2017
Knife attacker kills two Ukrainian tourists in Egyptian resort#Egypt #Knifeattack https://t.co/RJ0PFaRgvQ pic.twitter.com/gay5sh57PK
Polska dyplomacja jest w kontakcie ze służbami Egiptu.
MSZ przypomina, że Egipt cały czas jest na liście państw, do których resort spraw zagranicznych odradza wyjazdy, bo na terenie całego kraju obowiązuje stan wyjątkowy - związany z zagrożeniem zamachami terrorystycznymi. Co ważne: miejscowości turystyczne położone po stronie afrykańskiej nad Morzem Czerwonym - takie jak Hurghada, w której doszło do ataku nożownika - są wymienione wśród najbezpieczniejszych.
Zaledwie kilka godzin wcześniej w piątek - przed atakiem nożownika - pięciu egipskich policjantów zginęło w Gizie, gdzie domniemani dżihadyści ostrzelali ich radiowóz.
#Egypt: Gunmen ambushed a police vehicle, killed 5 policemen and seized their weapons south of #Cairo today. pic.twitter.com/nyr3XWN0Nw
worldonalert14 lipca 2017
Odkąd egipskie wojsko obaliło w 2013 roku prezydenta Mohammeda Mursiego związanego z Bractwem Muzułmańskim, ugrupowania ekstremistyczne w Egipcie nasiliły ataki na siły zbrojne i policję, głównie na półwyspie Synaj.
W styczniu 2016 roku dwaj napastnicy, podejrzani o sympatyzowanie z Państwem Islamskim i uzbrojeni w broń palną, nóż oraz pas z ładunkami wybuchowymi, ranili na plaży w Hurghadzie dwóch turystów.
(mal)