Dzisiaj w Parlamencie Europejskim przesłuchanie polskiego kandydata na komisarza do spraw rolnictwa - Janusza Wojciechowskiego. To obowiązkowa procedura, którą przejść musi każdy z kandydatów. Przesłuchanie ruszy około 14.30 i potrwa trzy godziny.

REKLAMA

Wysłuchanie Janusza Wojciechowskiego, rozpocznie się od 15 minutowego oświadczenia w którym Polak przedstawi swoją wizję wspólnej polityki rolnej. Potem odpowie na 25 pytań europosłów.

Pytania zadawać będą zarówno eurodeputowani z komisji rolnej jak i z komisji do spraw środowiska.

Po serii pytań i odpowiedzi Janusz Wojciechowski będzie miał prawo do podsumowania, a potem będzie już czekał na werdykt.

Koordynatorzy, czyli przedstawiciele grup politycznych ocenią, czy był przekonujący i czy ma odpowiednie kwalifikacje, żeby zostać komisarzem. Żeby uzyskać pozytywną opinię musi zdobyć co najmniej dwie trzecie głosów.

Głosowanie nad całym składem Komisji Europejskiej ma się odbyć 23 października. Nowa Komisja Ursuli von der Leyen zacznie urzędowanie 1 listopada.

O co pytać będą Janusza Wojciechowskiego?

Janusz Wojciechowski nie będzie miał łatwego przesłuchania. W rozmowie z korespondentką RMF FM w Brukseli, Jarosław Kalinowski ujawnił, że zapyta go w imieniu delegacji PO-PSL, co zamierza zrobić, żeby polscy rolnicy nie byli karani za łamanie praworządności przez polski rząd. Chodzi o to, że kraje UE chcą uwarunkować wypłatę unijnych pieniędzy, od przestrzegania zasad państwa prawa.

Wolałbym, żebyśmy rozmawiali o sprawach rolniczych - odpowiada Janusz Wojciechowski. Zaznacza jednocześnie, że jest przygotowany również i na takie pytania.

Podczas przesłuchania pojawią się też pytania dotyczące tego, jak Wojciechowski widzi swoją niezależność od polskiego rządu, powiązanie rolnictwa z gospodarką nisko-emisyjną, czy walkę z ociepleniem klimatu.