Podczas obchodów Dnia Zwycięstwa 9 maja w Moskwie spodziewana jest wizyta tylko jednego zagranicznego przywódcy. Chodzi o prezydenta Kirgistanu Sadyra Dżaparowa - podaje gazeta "Wiedomosti", powołując się na swoje źródła.
W 2022 roku na paradzie z okazji Dnia Zwycięstwa, która odbyła się 2,5 miesiąca po wybuchu wojny w Ukrainie, nie było ani jednego zagranicznego przywódcy. Jak wyjaśniano wówczas na Kremlu, postanowiono nie zapraszać gości. Np. Alaksandr Łukaszenka świętował Dzień Zwycięstwa w Mińsku.
W tym roku jedynym zagranicznym przywódcą, który ma wziąć udział w obchodach Dnia Zwycięstwa w Moskwie, ma być prezydent Kirgistanu. Dżaparow został zaproszony przez wicepremiera Rosji Aleksieja Owerczuka.
W dniach 8-9 maja oczekujemy twojej oficjalnej wizyty. Szczególne znaczenie ma fakt, że wizyta zbiega się w czasie z obchodami naszego najważniejszego wspólnego święta - Dnia Zwycięstwa. Oczywiście zawsze pamiętamy, jaki wkład wniósł Kirgistan w to zwycięstwo i obronę Moskwy, to jest dla nas święte - powiedział Owerczuk podczas spotkania z Dżaparowem.
Według źródeł "Wiedomosti", podczas wizyty, planowany jest nie tylko udział w uroczystych wydarzeniach, ale także negocjacje na najwyższym szczeblu. Jak zauważono, ostatnie spotkanie Władimira Putina i Żaparowa miało miejsce w grudniu 2022 roku.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow nie odpowiedział na pytanie gazety o to, czy inni zagraniczni przywódcy (np. Aleksandr Łukaszenka) mogliby przyjechać do Moskwy na obchody.
Na początku kwietnia 2023 roku władze regionów graniczących z Ukrainą podjęły decyzję, by "ze względów bezpieczeństwa" nie organizować imprez z okazji Dnia Zwycięstwa.
Taką decyzję podjął m.in. Siergiej Aksjonow, szef okupacyjnej administracji Krymu. Powiedział on, że 9 maja nie odbędzie się tam ani marsz Nieśmiertelnego Pułku, ani Parada Zwycięstwa. Na podobny krok zdecydowały się władze obwodów kurskiego i biełgorodzkiego.
W Moskwie natomiast odwołano marsz Nieśmiertelnego Pułku. Jak informowano, jest to spowodowane "względami bezpieczeństwa".