1,5 godz. trwało spotkanie przebywającego z wizytą w Nowym Jorku prezydenta Andrzeja Dudy z przedstawicielami organizacji żydowskich. Wyrazili oni zadowolenie ze spotkania. Ucieszyła ich obietnica prezydenta, że będzie nadal występował przeciw antysemityzmowi.

REKLAMA

Podziękowaliśmy prezydentowi za wypowiedzi przeciw antysemityzmowi i prosiliśmy, aby nadal występował przeciwko niemu. Powiedzieliśmy, że potrzebujemy jego głosu - powiedział PAP uczestniczący w spotkaniu prezes Ligii Przeciw Zniesławieniom (ADL), Abraham Foxman.

Spotkanie odbyło się w poniedziałek w konsulacie generalnym RP w Nowym Jorku. Oprócz Foxmana, wzięli w nim udział m.in. przedstawiciele Światowego Kongresu Żydowskiego (WJC) i Komitetu Żydów Amerykańskich (AJC).

Foxman poinformował, że rozmawiano o legislacji - zdaniem żydowskich organizacji niezbędnej- która pomoże zwalczać przejawy antysemityzmu. Prezydent wykazał wiedzę w sprawach stosunków polsko-żydowskich i wrażliwość w sprawach historii - zauważył. Potrzebujemy jego głosu, bo się martwimy. Martwimy się o demokrację w pewnych krajach bardziej niż w innych. Polska bowiem jest miejscem naszych urodzin i miejscem naszych pogrzebów. Zbyt wielu naszych bliskich tam zmarło - dodał.

Myślę, że prezydent Duda jest dobrym człowiekiem i szczerze chce jasnego, uczciwego dialogu ze społecznością żydowską. Myślę, że to, co nam powiedział, było uczciwe i prawdziwe - powiedziała PAP uczestnicząca w spotkaniu przewodnicząca Jewish Council for Public Affairs, dr Cheryl Fishbein.

Kiedy po spotkaniu prezydent opuszczał konsulat, na ulicy powitała go grupa kilkunastu polskich demonstrantów. Krzyczeli oni: "Marionetka" i skandowali "Trybunał Konstytucyjny". Wznosili też wrogie okrzyki pod adresem dziennikarzy telewizji publicznej.

(mn)