Brytyjska Izba Gmin zagłosowała za delegalizacją "głupiego Jasia". Używka ta została uznana przez polityków za narkotyk kategorii C. Jest bardzo popularna wśród młodych ludzi, ale, jak ostrzegają lekarze, może być szkodliwa.
Mieszanina podtlenku azotu i tlenu potrafi natychmiast rozweselić. Jest bardzo popularna wśród młodych Brytyjczyków, którzy kupują "głupiego Jasia" w nabojach i wdychają z wypełnionych gazem balonów.
Jeśli Izba Lordów zagłosuje tak jak Izba Gmin, za taką zabawę będzie grozić kara do 2 lat więzienia.
Nie wszyscy uważają, że to właściwy sposób walki z problemami społecznymi. Stosowanie tej używki jest o wiele mniej szkodliwe od kryminalizowania młodych ludzi - mówi profesor David Nutt, zwolennik legalizacji niektórych narkotyków.
Zwolennicy legalności gazu rozweselającego zaznaczają, że nie da się aresztować dziesiątków tysięcy młodych ludzi, którzy chcą się rozweselić. Argumentują, że taką samą rolę spełnia przecież alkohol.
Faktem jest jednak, że nadmierne używanie podtlenku azotu i tlenu może wywołać epizody paranoi i obniża zawartość witaminy B12 w organizmie.
Trudno powiedzieć czy wprowadzenie drakońskiego prawa powstrzyma młodych Brytyjczyków przed stosowaniem tej używki. Jest ono tak powszechne, że stało się prawdziwą plagą.
Szczególnie w weekendy ulice miast usiane są porzuconymi srebrnymi zbiorniczkami. Niektóre parki przypominają pobojowiska. Dodatkowym problemem jest zatem sprzątanie.
Politycy podkreślają, że stosowanie "głupiego Jasia" w szpitalach - szczególnie podczas porodów i dla złagodzenia bólu pourazowego - wciąż będzie możliwe. Krytycy planowanego zakazu zaznaczają jednak, że taka zmiana w prawie może wpłynąć niekorzystnie na łańcuch dostaw, które dla szpitali są niezbędne.