Niepokojące dane w związku ze zmianami klimatycznymi na świecie napływają z najnowszego raportu naukowców monitorujących w liczbach stan populacji kręgowców: ssaków, ptaków, gadów, płazów i ryb - podaje portal nytimes.com. Jak wynika z Raport Living Planet, drastycznie spada ich liczba. Liczenie dzikich zwierząt na lądzie i morzu, od komarów po wieloryby — to nie lada wyczyn. Ponadto w większości krajów brakuje krajowych systemów monitorowania.
Najnowsza ocena opublikowana przez 89 autorów z całego świata w Raport Living Planet jest bardzo niepokojąca.
Od 1970 do 2018 roku liczba monitorowanych populacji kręgowców spadła średnio o 69 procent. To ponad dwie trzecie w ciągu zaledwie 48 lat. To zdumiewająca liczba. Dotyczy ona ssaków, ptaków, gadów, płazów i ryb.
Badanie śledziło wybrane populacje 5,32 tys. gatunków zwierząt. Obejmuje ono na przykład populację rekinów wielorybich w Zatoce Meksykańskiej, liczoną z małych samolotów przelatujących nisko nad wodą oraz ptaków policzonych na podstawie liczby gniazd na klifach - powiedziała Rebecca Shaw, główny naukowiec WWF i autorka raportu.
Z roku na rok nie jesteśmy w stanie poprawić sytuacji, pomimo różnorodnych działań - powiedział Henrique M. Pereira, profesor biologii konserwatorskiej w Niemieckim Centrum Integracyjnych Badań Bioróżnorodności, który nie był zaangażowany w tegoroczny raport. Co najwyżej byliśmy w stanie spowolnić spadki - dodał.
#BREAKING! Species population numbers have plummeted by 69% on average since 1970. Nature is sending us an SOS: our life-line is in danger.We need to turn things around now. RT if you're with us #ForALivingPlanet! #LivingPlanet #LPR2022 pic.twitter.com/LovbPvSwC5
WWFOctober 12, 2022
Ameryka Łacińska i Karaiby odnotowały najgorszy regionalny spadek populacji dzikich zwierząt - o 94 procent w porównaniu z 1970 r. Jest on najbardziej widoczny w przypadku ryb słodkowodnych, gadów i płazów.
Następna była Afryka z 66 procentami; Azja i Pacyfik odnotowały 55-procentowy spadek. Region określany jako Europa-Azja Środkowa odnotował mniejszy spadek, wynoszący 18 procent, a Ameryka Północna 20 procent.
Na lądzie głównym motorem napędowym niekorzystnych zmian w świecie zwierząt jest to, że ludzie zamieniają lasy i inne ekosystemy w pola uprawne dla bydła lub oleju palmowego. Na morzu łowią ryby. Są jednak sposoby, by oba te działania robić w sposób bardziej zrównoważony - podkreślają naukowcy.
Drastyczne zmiany klimatu mogą stać się główną przyczyną utraty różnorodności biologicznej w nadchodzących dziesięcioleciach - czytamy w raporcie.