Tysiące imigrantów przedarły się do Macedonii z Grecji – poinformował obecny na miejscu reporter agencji Reuters. Imigrantom udało się sforsować granicę mimo jej obstawienia przez policję.

REKLAMA

Według reportera Reutersa funkcjonariusze wystrzelili dwa granaty ogłuszające, ale imigranci przerwali policyjne kordony i kilka tysięcy osób przedostało się do Macedonii. Znaczna ich część spędziła poprzednie dni na przygranicznej ziemi niczyjej.

Do zdarzenia doszło w pobliżu macedońskiego miasta Gevgelija, przez które przebiegają główna droga i linia kolejowa z greckich Salonik do Skopje.

W piątek rano w pobliżu tego miasta oddziały specjalne macedońskiej policji użyły gazu łzawiącego i granatów hukowych, by nie dopuścić do przedostania się imigrantów do Macedonii. Rannych zostało co najmniej pięć osób.

W ostatnich tygodniach do Macedonii napływa 1500-2000 uchodźców dziennie. Dla porównania w maju było to 200 osób dziennie. Od 19 czerwca do Macedonii dotarło ok. 42 tysiące imigrantów.

Macedonia twierdzi, że nie jest w stanie sobie poradzić z napływem imigrantów. Sytuację pogarszają napięte stosunki między Macedonią a Grecją, które mają swe źródło w trwającym od roku 1991 sporze o nazwę Macedonii; Ateny zastrzegają ją dla historycznego greckiego regionu i dlatego w międzynarodowych dokumentach państwo ze stolicą w Skopje występuje jako FYROM - ang. skrót dla Była Jugosłowiańska Republika Macedonii.

Skopje oskarża Grecję, że w sposób zorganizowany kieruje rzekę imigrantów na północ, do Macedonii.

Po wprowadzeniu w czwartek stanu wyjątkowego na dwóch odcinkach granic rzecznik macedońskiego MSW Iwo Kotewski powiedział, że wojsko i policja będą kontrolować 50-kilometrowy odcinek granicy, by powstrzymać masowy napływ migrantów z Grecji, by strzec bezpieczeństwa mieszkańców rejonów przygranicznych i lepiej "obsługiwać" uchodźców.

Dotąd, jak pisze AP, granica ta była strzeżona przez nieliczne patrole. Jej - praktycznie - zamknięcie blokuje bałkański korytarz imigrantom, którzy wyruszają z Turcji, wsiadają na łodzie do Grecji lub wędrują do Bułgarii, a następnie przez Macedonię czy Serbię ruszają na północ do Unii Europejskiej.

Macedonia / GEORGI LICOVSKI / PAP/EPA
Macedonia / GEORGI LICOVSKI / PAP/EPA
Macedonia / GEORGI LICOVSKI / PAP/EPA
Macedonia / GEORGI LICOVSKI / PAP/EPA
Macedonia / GEORGI LICOVSKI / PAP/EPA
Macedonia / GEORGI LICOVSKI / PAP/EPA
Macedonia / GEORGI LICOVSKI / PAP/EPA
Macedonia / GEORGI LICOVSKI / PAP/EPA
Macedonia / GEORGI LICOVSKI / PAP/EPA
Macedonia / GEORGI LICOVSKI / PAP/EPA

(mpw)