Iran nie ma zamiaru zwiększać zasięgu swych rakiet, ale mimo presji Zachodu będzie kontynuował prace nad technologią satelitarną w celu poprawy ich precyzyjności - oświadczył doradca najwyższego przywódcy duchowo-politycznego Iranu ajatollaha Alego Chameneia.

REKLAMA

Iran nie ma żadnych naukowych ani operacyjnych ograniczeń, jeśli chodzi o zwiększanie zasięgu swoich rakiet, ale w oparciu o swoją doktrynę obronną nieustannie pracuje nad zwiększeniem precyzji pocisków i nie ma zamiaru zwiększyć ich zasięgu - powiedział we wtorek Ali Szamchani, który jest sekretarzem irańskiej Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

Z kolei minister obrony Iranu Amir Hatami oświadczył tego dnia, że potencjał rakietowy kraju nie podlega negocjacjom, odrzucając wezwanie ze strony krajów europejskich i Stanów Zjednoczonych, że irańskie technologie rakietowe powinny zostać ograniczone. Wrogowie twierdzą, że potęga rakietowa Iranu powinna zostać wyeliminowana, ale mówiliśmy wielokrotnie, że nasze zdolności rakietowe nie podlegają negocjacjom - powiedział szef resortu obrony, cytowany przez agencję prasową Tasnim.

Na początku listopada 2018 roku USA ponownie nałożyły na Iran sankcje dotyczące sprzedaży ropy, które zostały zniesione po podpisaniu w 2015 roku porozumienia nuklearnego. Amerykańskie restrykcje obejmują m.in. zakaz kupowania irańskiej ropy naftowej oraz prowadzenia transakcji z irańskimi bankami. Tymczasowo - na sześć miesięcy - zwolnione z zakazu kupna irańskiej ropy naftowej zostało osiem krajów: Chiny, Turcja, Korea Południowa, Indie, Włochy, Grecja, Japonia i Tajwan.

Ponowne wejście w życie sankcji było rezultatem wypowiedzenia w maju 2018 roku przez prezydenta USA Donalda Trumpa umowy nuklearnej z Iranem. Uważa się, że jedną z głównych przyczyn jej wypowiedzenia było to, że nie obejmowała ona programu budowy pocisków balistycznych oraz nie powstrzymała irańskiego zaangażowania militarnego w Syrii, Jemenie, Libanie i Iraku.

Program rakietowy Iranu budzi coraz większe zaniepokojenie wspólnoty międzynarodowej, co dotyczy zwłaszcza pocisków balistycznych o zasięgu 2 tys. kilometrów, uważanych za potencjalny środek ataku na jego regionalnych wrogów - Izrael i Arabię Saudyjską. Dane wywiadowcze wskazują, że w 2018 roku wyraźnie zwiększyła się częstotliwość irańskich testów rakietowych.

Waszyngton zapowiada doprowadzenie do całkowitego wstrzymania eksportu irańskiej ropy, by zmusić Teheran do zaniechania programu rakietowego oraz ograniczyć jego wpływy na Bliskim Wschodzie.

Według irańskiego MSZ próby rakietowe Iranu nie są pogwałceniem rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2231, która wzywa władze w Teheranie do powstrzymania się od prac nad rakietami balistycznymi zaprojektowanymi, by przenosić broń jądrową. Teheran twierdzi, że rozwija technikę rakietową wyłącznie w celach obronnych, do czego ma prawo, a ponadto konstrukcja jego pocisków balistycznych wyklucza instalowanie w nich głowic jądrowych.

Opracowanie: