Prezydent USA Donald Trump wykluczył możliwość pokrywania przez Stany Zjednoczone kosztów ochrony brytyjskiego księcia Harry'ego i jego amerykańskiej żony Meghan Markle. Według medialnych doniesień, para - która wraz z końcem marca przestanie oficjalnie reprezentować brytyjską monarchię - zamieszkała w Los Angeles. I zdążyła już odpowiedzieć na słowa Donalda Trumpa.
Książę Harry - młodszy syn następcy brytyjskiego tronu, księcia Karola - i jego poślubiona przed dwoma laty małżonka, księżna Meghan, na początku stycznia niespodziewanie ogłosili, że zamierzają ograniczyć swoją aktywność w roli wysokich rangą członków rodziny królewskiej i uniezależnić się finansowo. Zapowiedzieli również, że będą dzielić czas między Wielką Brytanię i Amerykę Północną.
Wkrótce po ogłoszeniu "Megxitu" książęca para przeniosła się wraz z synkiem Archiem do Kanady.
Ten adres jest już jednak - jak wynika z ubiegłotygodniowych doniesień tygodnika "People" - nieaktualny: magazyn podał, że Harry i Meghan przeprowadzili się do Los Angeles. Mają mieszkać w odosobnionym kompleksie.
Nie wiadomo, kiedy miało dojść do rzekomej przeprowadzki.
Na medialne doniesienia zdążył już zareagować amerykański prezydent.
"Donoszono, że Harry i Meghan, którzy opuścili (Zjednoczone) Królestwo, osiądą na stałe w Kanadzie. Teraz opuścili Kanadę dla USA. Ale Stany Zjednoczone nie będą płacić za ich ochronę. Oni muszą płacić!" - ogłosił Donald Trump we wpisie na Twitterze.
I am a great friend and admirer of the Queen & the United Kingdom. It was reported that Harry and Meghan, who left the Kingdom, would reside permanently in Canada. Now they have left Canada for the U.S. however, the U.S. will not pay for their security protection. They must pay!
realDonaldTrumpMarch 29, 2020
W odpowiedzi Harry i Meghan oświadczyli, że planują zwrócenia się do władz USA o środki na ich ochronę.
Poinformowali również o zawarciu prywatnych umów dot. ich ochrony.
Dla książęcej pary to ostatnie chwile w roli wysokich rangą członków rodziny królewskiej: zgodnie z porozumieniem ws. warunków "Megxitu", wraz z końcem marca Harry i Meghan stracą ten status i przestaną reprezentować królową.
W konsekwencji nie będą otrzymywać publicznych środków, jakie przysługiwały im dotąd z tytułu wykonywanych obowiązków.
Harry i Meghan nie będą również używać tytułów Jego i Jej Królewskiej Wysokości oraz stracą prawo do nazwy "SussexRoyal", pod którą funkcjonują m.in. ich oficjalna strona internetowa i konto na Instagramie.