Prokuratorzy w Korei Południowej oskarżyli we wtorek spadkobiercę Grupy Samsung Li Dze Jonga, znanego na Zachodzie jako Jay Y. Lee. o manipulowanie cenami akcji, defraudacje i oszustwa księgowe w celu zapewnienia sobie pełnej kontroli nad grupą.
W czerwcu prokuratura zażądała nakazu aresztowania Li, ale sąd w Seulu nie przychylił się do jej wniosku. Jednak we wtorek sąd ten uznał, że oskarżyciele zdobyli wystarczające dowody w sprawie, by można było rozpocząć proces podejrzanego. Prawnicy Li nie skomentowali tej informacji.
Sprawa dotyczy kontrowersyjnej fuzji z 2015 roku i domniemanego oszustwa księgowego w podejrzanej ofercie pomocy w planach sukcesji. 52-letni Li jest wiceprezesem Grupy Samsung, ale manipulowanie rynkiem kapitałowym miało umocnić jego pozycję i pozwolić na przejęcie pełnej kontroli nad spółką Samsung Electronics, zwaną perłą w koronie Grupy Samsung - wyjaśnia Reuters.
South Korean prosecutors indicted Samsung Group leader Jay Y. Lee on charges of manipulating stock prices and breach of trust in order to cement control of the group https://t.co/0knRFZ9QVk pic.twitter.com/RenZfOzcPT
ReutersSeptember 1, 2020
Na Li ciąży też osobno zarzut łapownictwa, za pomocą którego miał on zdobyć poparcie w celu przejęcia firmy po swoim ojcu, schorowanym prezesie Samsunga Li Kun Hi; w procederze uczestniczyła była prezydent Korei Płd. Park Gwen Hie.
Li Dze Jong spędził rok w areszcie do czasu zawieszenia sprawy w 2018 roku. Kolejny proces sądowy grozi mu większym wyrokiem. Notowania najważniejszych spółek Samsunga nie spadły po ogłoszeniu informacji prokuratury - podaje Reuters.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Premier Hiszpanii: Wzrost gospodarczy powyżej 2 proc. PKB dopiero w 2030 r.