Duchowy przywódca Tybetańczyków nadal nie popiera bojkotu igrzysk. Podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych zasugerował natomiast bojkot uroczystości rozpoczęcia. To zależy od nich - odpowiedział Dalajlama na pytanie czy światowi przywódcy powinni zlekceważyć otwarcie.
Chińskie władze oskarżają Dalajlamę o sprowokowanie zamieszek w Nepalu, które kilka tygodni temu zostały krwawo stłumione przez chińskie siły bezpieczeństwa. W stolicy Tybetu Lhasie zamieszki te przekształciły się w starcia. Wg danych oficjalnych, zatrzymano ok. tysiąca Tybetańczyków.
Przebywający na uchodźstwie w Indiach przywódca tybetański, który opuścił ojczysty kraj w 1959 roku, po stłumieniu przez władze chińskie powstania Tybetańczyków, stanowczo odrzuca te oskarżenia Pekinu.