W Niemczech trwają rozmowy nad stworzeniem nowego rządu, a także konsultacje w sprawie wprowadzenia opłat za korzystanie z autostrad. Wiadomo już, że za kilka lat, każdy kto będzie chciał wygodnie i szybko jeździć, będzie musiał za to zapłacić.
Politycy na razie ostrożnie mówią o swoich pomysłach, bo boją się wyborców oraz lobbystów. Jednym z nich jest niemiecki automobilklub ADAC, który podkreśla, że Niemcy i tak płacą już bardzo wysoką akcyzę.
Argumentem, który także przemawia na korzyść automobilklubu jest bezpieczeństwo. - Nasze autostrady są bezpieczne, w przeciwieństwie do zwykłych dróg krajowych i lokalnych. Tam ryzyko śmiertelnego wypadku jest czterokrotnie wyższe. Gdyby wprowadzono opłaty autostradowe, część kierowców korzystałoby ze zwykłych dróg - mówi Jurgen Albrecht z ADAC.
Niemcy rozważają także pomysł prywatyzacji autostrad i wprowadzenia obowiązkowych winiet dla wszystkich kierowców.