Nowy cyklon niesie ze sobą wichurę osiągającą prędkość prawie 240 kilometrów na godzinę i ulewne deszcze. Australijskie władze zamknęły już platformy wiertnicze u zachodnich wybrzeży kraju i zarządziły ewakuację mieszkańców regionu Karratha.

REKLAMA

Ci którzy pozostali, szykują się na spotkanie z żywiołem; zabijają okna płytami, chowają co cenniejsze rzeczy i robią zapasy artykułów pierwszej potrzeby: Woda to przede wszystkim, poza tym mleko i papier toaletowy. Ja kupię głównie wodę i napoje, mam już zapasy puszkowanej żywności po poprzednich atakach cyklonu - mówi jedna mieszkanek zagrożonego rejonu. Cyklon ma dotrzeć do stałego lądu w ciągu kilku najbliższych godzin.