Niemiecka policja wyznaczyła 10 tysięcy euro nagrody za pomoc w identyfikacji dziecka, którego ciało zostało znalezione w Dunaju na wysokości miejscowości Ingolstadt w Bawarii. Ma w tym pomóc rekonstrukcja twarzy chłopca. Nadal nie wiadomo, w jakich okolicznościach dziecko zmarło. Jego ciało zawinięte w worek i obciążone kamieniem wyłowiono z rzeki w maju.
W połowie maja na ciało dziecka natrafił pływający po Dunaju kajakarz. Zwłoki byłe zawinięte w worek i obciążone kamieniem. Policja podejrzewa, że leżały w wodzie już od dłuższego czasu, być może nawet kilka miesięcy.
Mimo upływu sześciu miesięcy nadal nie wiadomo, kim był chłopiec ani w jakich okolicznościach zmarł.
Niemiecka policja prosi o pomoc w rozwiązaniu tej zagadki.
Eksperci z medycyny sądowej zrekonstruowali twarz chłopca, który w chwili śmierci miał pomiędzy 3 a 7 lat.
Chłopiec miał 110 cm wzrostu, ciemnoblond lub jasnobrązowe włosy i niebieskie oczy.
Policja podejrzewa, że ciało dziecka zostało wrzucone do Dunaju na odcinku pomiędzy dwiema zaporami w Ingolstadt i Vohburg. Nie wyklucza, że sprawca wrzucił zwłoki do rzeki z któregoś z mostów na autostradzie nr 9.
Na terenie Bawarii nikt nie zgłosił zaginięcia chłopca.
Niemiecka policja powiadomiła o znalezieniu ciała chłopca funkcjonariuszy w całej Europie. Bada podobne przypadki w Niemczech i za granicą.