Urzędnik, który próbował ukryć gigantyczny toksyczny wyciek do chińskiej rzeki, prawdopodobnie popełnił samobójstwo. Wyciek pozbawił na kilka dni wody 8 milionów osób.
Ciało zastępcy burmistrza i jednocześnie miejscowego szefa ochrony środowiska znaleziono w jego domu. Do toksycznego wycieku z zakładów petrochemicznych doszło w połowie listopada.
Plama zanieczyszczeń, która rozciągała się na kilkadziesiąt kilometrów skaziła rzekę Songhua, zasilającą okoliczne wodociągi. Władzom zarzucano, że nie zapobiegły katastrofie, a kiedy już do niej doszło, próbowały ukryć skalę wycieku.