Co najmniej 11 osób zginęło w pożarze baru karaoke w powiecie Chengde na północy Chin. Ogień w lokalu w miejscowości oddalonej o 230 kilometrów na północny wschód od Pekinu pojawił w nocy. Trwa ustalanie jego przyczyn.

REKLAMA

To już kolejna tragedia w nocnym lokalu w Chinach. Dwa miesiące temu w podobnym pożarze, który strawił nocny klub w prowincji Jiangxi na południu kraju, zginęło co najmniej 12 osób.

Z kolei w lipcu doszło do wybuchu ładunków górniczych nielegalnie przechowywanych w jednym z klubów nocnych w prowincji Liaoning na północnym wschodzie Chin. W wyniku potężnej eksplozji zginęło co najmniej 25 osób.