Ekipy ratownicze w chińskim mieście Wu’an próbują dotrzeć do 18 górników, którzy zostali uwięzieni pod ziemią w zalanej kopalni. Akcja jest bardzo trudna, gdyż z zakładu uciekli kierownicy i eksperci techniczni, a ratownicy nie mają dokładnych planów rejonu katastrofy.
Do katastrofy doszło w czwartek. Z 27 górników, którzy przebywali w tym czasie pod ziemią, tylko 9 udało się wydostać na powierzchnię.
Władze chińskie od pewnego czasu próbują walczyć z plagą wypadków w górnictwie, ale kierownictwa wielu kopalni za nic mają przepisy bezpieczeństwa.