Chiny znoszą administracyjne ograniczenia dzietności. Partia komunistyczna właśnie ogłosiła, że posiadanie drugiego dziecka będzie wkrótce dozwolone bez ograniczeń.
Zgoda na model 2+2 ma być kolejnym etapem liberalizacji. Już dwa lata temu Pekin zezwolił już małżeństwom na posiadanie drugiego dziecka, ale pod warunkiem, że ojciec i matka sami są jedynakami.
Chiny wprowadziły restrykcyjną politykę jednego dziecka ponad 35 lat temu, kiedy ludność kraju zbliżała się do miliarda. Dziś w Chinach, według oficjalnych danych, mieszka miliard 373 miliony ludzi, więcej niż Europie i Ameryce Północnej razem wziętych. Według prognoz pod koniec przyszłej dekady liczba mieszkańców kraju ma się zacząć zmniejszać, a na liście najludniejszych państw świata na pierwszym miejscu znaleźć się mają Indie.
Prawdziwym powodem liberalizacji chińskiej polityki dotyczącej dzietności jest szybkie starzenie się społeczeństwa. Od kilku lat zmniejsza się już liczba Chińczyków w wieku produkcyjnym, a - jak szacuje Paulson Institute - w połowie wieku na 100 chińskich emerytów ma przypadać zaledwie 160 pracujących. Władze próbują zatem zachęcić ludność do posiadania dzieci, chociaż może się okazać, że jest na to zbyt późno. Jak wskazują dane statystyczne, szybko bogacące się młode pokolenie woli w większości poprzestać na jednym dziecku, szczególnie że po masowej migracji do miast ograniczeniem stała się przestrzeń mieszkaniowa.
Zmniejszająca się liczba Chińczyków w wieku produkcyjnym przyczyni się zapewne do dalszego osłabienia konkurencyjności cenowej chińskiej produkcji za granicą. Jedynym sposobem na podtrzymanie konkurencyjnej produkcji może się okazać... imigracja z biedniejszych krajów Azji.