40 tysięcy euro spaliła w piekarniku kobieta na północy Włoch, która chciała upiec strudel, nie wiedząc, że jej narzeczony ukrył tam pieniądze. Wydarzenie to nagłośniły w sobotę lokalne media wyjaśniając, że sprawa wyszła na jaw na sali sądowej.
Kobieta włączyła piekarnik, żeby włożyć do niego ciasto, nie zdawała sobie jednak sprawy, że nie był on pusty - w środku leżały pieniądze, które jej partner ukrył tam wcześniej na wypadek policyjnej rewizji.
Sprawa wyszła na jaw w procesie przed sądem w Padwie, przed którym stanął przedsiębiorca oskarżony o "wypranie" za granicą 40 milionów euro. W czasie rozprawy przedstawiono zapis wypowiedzi kobiety z założonego na wniosek śledczych podsłuchu telefonicznego. W rozmowie z siostrą wyznała ona, że nie wiedziała o ukrytych w piekarniku pieniądzach i je spaliła.
Według Gwardii Finansowej, która prowadziła postępowanie w sprawie biznesmena, epizod ten świadczy o tym, że przechowywał on w domu duże ilości pieniędzy, ukrywając je na wypadek wejścia policji.