Prezydent Wenezueli Hugo Chavez skrytykował przywódcę Stanów Zjednoczonych Baracka Obamę, nazywając go "biednym ignorantem". Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi prezydenta USA na temat "eksportu terroryzmu".
Teraz pan mnie oskarża o eksport terroryzmu? Mogę tylko powiedzieć: „biedny ignorant”! Trzeba więcej studiować, aby poznać realia latynoamerykańskie - powiedział Chavez w swym programie radiowym "Halo, prezydent".
W czasach prezydentury George'a W. Busha stosunki między Wenezuelą a USA były dość napięte. Po zmianie władzy w Waszyngtonie Wenezuelczyk nieco złagodził ton wobec nowego prezydenta.
Według Chaveza, Obama nazwał przywódcę Wenezueli "przeszkodą na drodze rozwoju Ameryki Łacińskiej". Co za ignorancja! Prawdziwą przeszkodą jest imperium, na czele którego pan stoi - to, które eksportuje terroryzm od 200 lat, zrzucało bomby atomowe na niewinne miasta, bombardowało, najeżdżało i nakazywało morderstwa, kogo tylko sobie życzyło - mówił.