Z powodu choroby cesarza Japonii Akihito odwołano wszystkie jego oficjalne spotkania, w tym z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Lekarze zalecili japońskiej głowie państwa odpoczynek w ciągu najbliższych dwóch dni. Cesarz, który w końcu grudnia ukończy 75 lat, od dwóch tygodni uskarża się na bóle w piersi, a wczoraj wieczorem miał podwyższone ciśnienie. Rzecznik japońskiego rządu wyjaśnił, że już od lutego lekarze radzili cesarzowi, by ograniczył udział w oficjalnych uroczystościach.
Jak informuje specjalna wysłanniczka RMF FM Kamila Biedrzycka, polska delegacja zostaje w Japonii do piątku. Nie jest więc wykluczone, że Kaczyński zostanie przez Akihito przyjęty. Posłuchaj:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Polski prezydent - jak wcześniej zaplanowano - spotka się natomiast jutro z premierem Japonii. Kaczyński jedzie właśnie superszybkim pociągiem Shinkansen z Kioto do Tokio. W pociągu jest też specjalna wysłanniczka RMF FM Kamila Biedrzycka. Posłuchaj jej relacji:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Odwołane spotkanie z cesarzem to już kolejna niemiła niespodzianka, która spotkała polskiego prezydenta w trakcie jego dalekowschodniej podróży. Wczoraj Kaczyński aż z ośmiogodzinnym opóźnieniem przyleciał wyczarterowanym samolotem do Japonii. W rządowej maszynie Tu-154, którym prezydent miał poruszać się w trakcie swojej azjatyckiej wizyty, wykryto poważną awarię. W Tupolewie nie działa elektryczna część odpowiedzialna za odladzanie samolotu w czasie lotu.