"Nie było takiej prośby" – tak ministerstwo obrony Niemiec odpowiada na pojawiające się w mediach doniesienia, by Berlin nie zgodził się na transport broni z Wielkiej Brytanii dla Ukrainy przez niemiecką przestrzeń powietrzą. Dwa brytyjskie samoloty transportowe C-17 z defensywnym sprzętem wojskowym leciały dłuższą drogą, omijając Niemcy, nad Danią i Polską.

REKLAMA

Portal UK Defence Journal podał, że Niemcy nie wyraziły zgody, by broń z Wielkiej Brytanii na Ukrainę była przewożona przez niemiecką przestrzeń powietrzną.

Według portalu, dwie maszyny transportowe typu C-17 musiały przez to nadrobić drogi i lecieć nad Morzem Północnym, Danią i Polską.

Tymczasem niemieckie ministerstwo obrony twierdzi, że nie dostało od Brytyjczyków żadnej prośby o udostępnienie swojej przestrzeni powietrznej.

Agencja dpa przypomina, że partnerzy NATO muszą podczas transportu broni i amunicji nad Niemcami uzyskać pozwolenie na wykorzystanie przestrzeni powietrznej ("diplomatic clearance"). W tym przypadku Londyn o takie pozwolenie nie wystąpił.

W poniedziałek późnym popołudniem brytyjski minister obrony Ben Wallace poinformował Izbę Gmin, że Wielka Brytania dostarczyła Ukrainie lekkie systemy obrony przeciwpancernej, by zwiększyć jej zdolności obronne w razie rosyjskiej inwazji, a pewna liczba brytyjskich żołnierzy przeprowadzi szkolenie z ich obsługi.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział, że ostrzegł Moskwę przed poważnymi konsekwencjami politycznymi, gospodarczymi i finansowymi ewentualnego ataku na Ukrainę. Ponownie wykluczył jednak dostawy broni z Niemiec na Ukrainę.