Były szef biura kontrwywiadu FBI w Nowym Jorku Charles McGonigal może zostać skazany na co najmniej cztery lata więzienia. Chodzi o pracę dla objętego sankcjami USA rosyjskiego oligarchy Olega Deripaski - poinformował nowojorski sąd.
Sędzia sądu okręgowego na Manhattanie Jennifer Rearden zapowiedziała, że pozwoli jeszcze obrońcom McGonigala na przedstawienie ich stanowiska, zanim formalnie skaże ich klienta.
Ministerstwo sprawiedliwości USA wnioskowało o pięć lat pozbawienia wolności i 200 tys. dol. grzywny dla McGonigala, uzasadniając to faktem, że "zdradził on swój kraj i manipulował systemem sankcji, który ma fundamentalne znaczenie dla jego bezpieczeństwa" - przekazała telewizja CBS News.
McGonigal przyznał w sierpniu, że pracował dla rosyjskiego oligarchy, prowadząc dochodzenie w sprawie jego rywala biznesowego i pomagał mu prać brudne pieniądze.
McGonigal próbował pomóc Deripasce usunąć go z listy sankcji, nałożonych na rosyjskich oligarchów przez USA. Ponadto - jak sam przyznał - przyjął pieniądze, za zebranie kompromitujących informacji o konkurencie biznesmena Władimirze Potaninie. Kiedy negocjował w sprawie przekazania informacji za które dostać miał 3 mln dol. FBI przejęło jego telefon.
McGonigal został aresztowany w styczniu 2022 roku. Amerykańskie ministerstwo sprawiedliwości poinformowało wówczas, że były funkcjonariusz FBI, po odejściu ze służby na emeryturę, działał wspólnie z byłym rosyjskim dyplomatą i "naturalizowanym" Amerykaninem Siergiejem Szestakowem, który również został aresztowany w Nowym Jorku.
Choć praca dla Deripaski miała miejsce już po przejściu na emeryturę, McGonigal został też oskarżony w osobnej sprawie o przestępstwa w czasie swojej pracy jako szef wydziału kontrwywiadu w nowojorskim biurze FBI. Miał wówczas ukrywać przed służbą swoje relacje z byłym przedstawicielem albańskiego wywiadu, od którego otrzymał 250 tys. dolarów. Osoba ta służyła potem jako źródło FBI w śledztwie dotyczącym zagranicznego lobbingu, nad którym McGonigal sprawował nadzór.
McGonigal pracował w FBI od 1996 roku, zajmując się m.in. rosyjską przestępczością zorganizowaną oraz działalnością rosyjskich służb.
Deripaska od 2018 roku jest objęty sankcjami USA z powodu jego związków z rosyjską okupacją Krymu.